czwartek, 17 listopada 2011

Beach house story

Zawsze marzył mi się mały przytulny domek nad ciepłym morzem, w którym można się pluskać przez cały rok. Spadająca na zewnątrz temperatura potęguje moją tęsknotę za beach cottage.
Lubię ten styl za prostotę i jasne kolory, które dodają tym wnętrzom świeżości. Podoba mi się wszechobecna biel, a szczególnie charakterystyczne białe sofy, które nie są wcale takie niepraktyczne jak się powszechnie uważa. Sama jestem szczęśliwą posiadaczką takiego okazu i pomimo intensywnego użytkowania jak na razie nie wymaga on nawet czyszczenia.
Darzę sentymentem te postarzane meble, które sprawiają wrażenie wyrzuconych na brzeg przez morze podczas przypływu. Wprost uwielbiam też stare dodatki, które wdzięcznie wypełniają przestrzenie. Są trochę wytarte, trochę przyrdzewiałe, ale to właśnie one tworzą cały ten klimat.
Zapraszam do obejrzenia inspiracji.


Zdjęcia pochodzą z Coastal Living

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz